Tyc i Iwiński zwycięzcami 3. Rajdu Ziemi Nowomiejskiej

Arkadiusz Tyc i Michał Iwiński wygrali Rajd Ziemi Nowomiejskiej, będący trzecią eliminacją Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Pomorza. To dopiero pierwsze zwycięstwo załogi Automobilklubu Włocławskiego w tym sezonie.

Pietrzak ósmy w Toruniu, Tyc nie ukończył Rajdu Kipard

Trzecie mjejsce Tyca i Iwińskiego w Bytowskiej Gonitwie

Tyc i Bieńkowski wygrali "Rajd 111 Jezior" w Choszcznie

Udany weekend kierowców Automobilklubu Włocławskiego

Ten rok zaczął się zdecydowanie gorzej od zeszłego dla ekipy naszego automobilklubu - na pięć planowanych startów dopiero drugi został ukończony. Dwa tygodnie temu nie udało się im pojechać na Rajd Koszaliński, ponieważ turbo, które zainstalowali do swojego subaru okazało się wadliwe. Na imprezę zorganizowaną w Nowym Mieście Lubawskim udało się kupić nową część, bo niestety stara nie nadawała się już kompletnie do niczego.

Rajd Nowomiejski planowałem już od dawna z kilku powodów. W zeszłym roku byłem tam trzeci i bardzo przypadły mi do gustu tamtejsze odcinki. Równe, nie niszczące auta i stosunkowo bezpieczne – mówi Arek Tyc – Poza tym przy trasie była moja żona z dziećmi oraz znajomi którzy trzymali za mnie mocno kciuki. Chciałem im przynieść powód do dumy. Plan był taki, żeby ukończyć rajd i jeśli auto na to pozwoli dojechać w czołówce.

Zaczęło się nie do końca po myśli naszych, sobotni prolog zakończyli ze sporą stratą do czołówki. Brak koncentracji i przedstartowe nerwy spowodowały, że Arek popełnił błąd, który kosztował siedem sekund do zwycięzcy i w niedzielę trzeba było odrabiać. Najlepsze czasy na porannej pętli na odcinkach Wielkie Bałówki i Tereszewo przybliżyły załogę AW do drugiego miejsca, do którego tracili tylko 3,2 sekundy. Konkurenci Mariusz Rybiński i Piotr Jamroziak nie odpuszczali i na drugiej pętli jeszcze powiększyli przewagę. Na ostatnich dwóch odcinkach jednak to nasza ekipa była górą i przypieczętowała zwycięstwo w rajdzie.

Stojąc na starcie trzeciej pętli powoli oswajałem się już z drugim miejscem w rajdzie – opowiada Arek - Swoim rytmem pojechaliśmy ostatnie dwa odcinki i nieoczekiwanie uzyskaliśmy 9 i 8 sekund przewagi nad konkurencją. Dało nam to upragniony cel – ukończyliśmy zawody na pierwszym miejscu! Bardzo się cieszę z tego sukcesu gdyż jest motorem napędowym kolejnych startów. Jak widać nie zapomniałem jak szybko prowadzić nasze subaru.

Kolejny start płocko-włocławskiej załogi reprezentującej nasz automobilklub już za dwa tygodnie. Wystartują w Rajdzie 1001 Jezior na Warmii, który będzie kolejną odsłoną Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Pomorza.

[email protected]

Zdjęcia do artykułu: